KING GIZZARD WRACAJĄ Z KOLEJNĄ METALOWĄ PŁYTĄ
Materiał o wdzięcznym tytule „PetroDragonic Apocalypse; or, Dawn of Eternal Night: An Annihilation of Planet Earth and the Beginning of Merciless Damnation” ukaże się 16 czerwca nakładem KLGW. Stu Mackenzie objaśnia: kiedy wydawaliśmy „Infest the Rats’ Nest”, mieliśmy poczucie, że robimy coś eksperymentalnego. W stylu: „oto muzyka, która stanowiła soundtrack naszej młodości, ale nigdy wcześniej nie znaleźliśmy w sobie odwagi, by sami ją grać. Spróbujmy i przekonajmy się, co z tego wyjdzie”. A kiedy już spróbowaliśmy, zaczęliśmy się głowić, dlaczego nie zrobiliśmy tego wcześniej. Świetnie się przy tym bawiliśmy, a numery z płyty fantastycznie sprawdziły się w warunkach koncertowych. Mieliśmy więc z tyłu głowy, że prędzej czy później wrócimy do metalowej estetyki. Do tworzenia nowej płyty podeszliśmy w identyczny sposób, co do ubiegłorocznej „Ice, Death, Planets, Lungs, Mushrooms and Lava”. Codziennie pisaliśmy nowy numer. Całkowicie od zera – przychodziliśmy do sali prób bez riffów, pomysłów, szkiców, bez niczego. Jammowaliśmy, nagrywaliśmy to wszystko i później z fragmentów tych nagrań kleciliśmy kolejne piosenki. Przygotowałem sobie historię, którą miały opowiadać te utwory – później wymyśliłem dla nich siedem tytułów i mniej więcej zaplanowałem, co będzie się działo w którym numerze. W tym sensie można chyba powiedzieć, że zrobiliśmy tę płytę od końca, na opak. Jeśli chodzi o tematy poruszane w tekstach, będzie wesoło: chcieliśmy znaleźć punkt zaczepienia w realnym świecie, a następnie posłać całą tę historię do piekła. Śpiewamy więc o ludziach i o planecie Ziemi, ale też o wiedźmach, smokach i innych takich.
REEDYCJA DEBIUTU YOB
Reedycja „Elaborations of Carbon” ukaże się już 15 sierpnia za pośrednictwem Relapse Records. Przy tej okazji płyta po raz pierwszy doczeka się wydania na winylu. Materiał był nagrywany w składzie: Mike Scheidt (wokal, gitara), Lowell Iles (bas) oraz Gabe Morley (perkusja) i pierwotnie został opublikowany w maju 2002 przez 12th Records. Później doczekał się jeszcze limitowanej reedycji w 2013 i od tego czasu pozostawał niedostępny. Mike Scheidt komentuje: po długim wyczekiwaniu „Elaborations of Carbon” jest dostępna dla każego, kto zechce jej posłuchać. Także na winylu. To nie do uwierzenia, że ten materiał ma już dwadzieścia lat – licząc 4-utworową wersję rozdawaną znajomym na płytach CDR, która później przerodziła się we właściwy album, na którym znalazło się już sześć numerów. W tamtym momencie właśnie na tyle było nas stać, włożyliśmy w tę płytę całe serce. Fajnie było do niej wrócić i przypomnieć sobie, ile radości nam kiedyś dała. Remasterem materiału zajął się Matt Colton z Metropolis Music. Za przygotowanie nowej okładkowej grafiki odpowiada z kolei Orion Landau.
POWRÓT MUTOID MAN
Trzecia płyta projektu, którego skład tworzą Stephen Brodsky, Ben Koller oraz nowy w jego szeregach basista Jeff Matz (High on Fire) ukaże się 28 lipca w wytwórni Sargent House. Album promuje opublikowany właśnie singiel „Call of the Void”. Według zapowiedzi prasowych, na „Mutants” Mutoid Man wciąż pławią się w szczerym uczuciu do wściekłego i nieprzekombinowanego podejścia do metalu, tworząc materiał zbudowany z absurdalnie dzikich refrenów i palcołomnych riffów. Płyta została wyprodukowana przez Kurta Ballou z God City Studios. W ramach gości pojawiają się na niej Nate Newton (Converge, Cave In) oraz Aaron Turner (Old Man Gloom, Sumac).
Mutoid Man jeszcze tej jesieni zawitają do Polski, a konkretnie do Wrocławia i tamtejszego Starego Klasztoru, gdzie wystąpią 2 września.
OUTER HAVEN Z ZAPOWIEDZIĄ „INFINITE PSYCHIC DEPTHS”
Pierwsze nagranie deathmetalowców z Pensylwanii od czasu wydanego 5 lat temu debiutu „Realms of Eternal Decay” ujrzy światło dzienne 21 lipca w barwach Relapse. Na płycie gościnnie pojawią się tacy muzycy, jak JR Hayes (Pig Destroyer), Steve Tucker (Morbid Angel), Alex Jones (Undeath), Derrick Vella (Tomb Mold/ Dream Unending) oraz Dave Suzuki (Churchburn, ex-Vital Remains). Wokalista Austin Haines komentuje: jesteśmy mocno podekscytowani mogąc wreszcie podzielić się ze światem efektem kilku lat ciężkiej pracy. Mieliśmy okazję, by budować na fundamencie debiutu i dodawać do niego nowe elementy, a cały ten proces był niezwykle ekscytujący i przyniósł nam sporo satysfakcji. Nieustannie chcemy się rozwijać i poszerzać nasze brzmienie – mamy wrażenie, że z nową płytą udało nam się tego dokonać. Mamy nadzieję, że ten album skłoni słuchacza do podróży w głąb siebie, w celu odkrycia prawdziwego szaleństwa, jakie kryje się w najgłębszych zakamarkach ludzkiej psychiki.
MIZMOR WYDA „PROSAIC”
Solowy projekt Liama Neighborsa powróci już 21 lipca, kiedy to jego czwartą płytę wyda Profound Lore Records. Jak czytamy w zapowiedzi: idea stojąca za „Prosaic” była taka, by świadomie zrobić mniej konceptualną, za to mocniej zanurzoną w codziennym życiu płytę. Chciałem stworzyć album mniej wypacykowany, za to bardziej szczery i po prostu prawdziwy. Mniej pretensjonalny, bardziej ludzki. Tematy tej płyty to: absurd, daremność wysiłków, poczucie celu, znaczenie wykonywanej pracy, mindfulness, samoświadomość, życie w „tu i teraz”, odrzucanie iluzji, depresja, akceptacja, satysfakcja. To pierwsza płyta Mizmor, na której nie dotykam wątków Boga i ateizmu. Nie usłyszycie tu także krzyczanych wokali.
Dyskografię Mizmor zamyka wydana w ubiegłym roku ep-ka „Wit’s End”.
BONGZILLA PREZENTUJE „KING OF WEED”
Świeżo wydany singiel promuje płytę „Dab City”, która ukaże się 2 czerwca. „Dab City” stanowi odę do najczystszej formy THC, ale też do naszego ukochanego miasta Madison, powszechnie znanego jako Mad City. (…) Chociaż nielegalne, to posiadanie jest tu praktycznie ignorowane – za ilość nieprzekraczającą 128 gramów dostaniesz tylko mandat opiewający na jednego dolara. Przygotowując się do nagrań tej płyty, skołowaliśmy 10 gramów najczystszych koncentratów, jakie mogliśmy znaleźć, plus nieco ponad 120 gramów kwiatów marihuany. Nagrywaliśmy na analogową taśmę w ramach dwóch sesji: jesiennej, nazwanej przez nas Harvest Sessions, oraz wiosennej – Propagation Sessions. Nowa płyta jest naszą drugą w trzyosobowym składzie i zarazem drugą wydawaną w barwach Heavy Psych Sounds. Podróż w głąb na maksa zjaranej i podbarwionej sludge’m psychodelii trwa dalej.
Już w przyszłym tygodniu Amerykanie zagrają trzy koncerty w Polsce: 22 maja pojawią się w warszawskiej Hydrozagadce, dzień później w klubie Pod Minogą w Poznaniu, a 24.05. w krakowskim Gwarku. Na supporcie zobaczymy wrocławskich ciężarowców z O.D.R.A.
DRUGA DUŻA PŁYTA NECROFIER
„Burning Shadows in the Southern Night” trafi do słuchaczy 2 czerwca za pośrednictwem Season of Mist. Dobber Beverly, perkusista Necrofier, komentuje: naszym celem przy nagrywaniu tej płyty było to, by powoli zacząć się odcinać od współczesnych nam zespołów. Jednym z aspektów, których dotyczyły wprowadzane przez nas zmiany, okazało się brzmienie. Odeszliśmy od sterylnej produkcji, czyli choroby, która toczy większość współczesnych nagrań, i postawiliśmy na naturalność i przestrzeń, dzięki której poszczególne instrumenty naprawdę mogły odetchnąć. Śpiewający gitarzysta kapeli, Bakka, dodaje: uważam, że kolekcja piosenek, jaką tu zebraliśmy, dobrze oddaje, jakim zespołem jesteśmy. Ewoluowaliśmy i to słychać. Żeby nagrać tę płytę, polecieliśmy do Nowego Jorku i siedzieliśmy w studio bite dziesięć dni bez przerwy. Zanurzyliśmy się w ten proces w pełni, żyliśmy i oddychaliśmy tym nagraniem, myśleliśmy tylko o nim. (…) Na poziomie tekstów „Burning Shadows in the Southern Night” jest o zaprzedaniu duszy na rozstaju dróg. Istnieje mnóstwo metalowych kapel, które śpiewają o diable – i w porządku, ale ja wolałem pójść w innym, bliższym ezoteryce kierunku, i pisać o tym, co na co dzień pozostaje zakazane albo niedostrzegalne gołym okiem, ale stanowi nieodłączną część naszej rzeczywistości.
Poniżej tracklista albumu:
1. The Fall from Heaven
2. Total Southern Darkness
3. To the Wolves
4. Forbidden Light of the Black Moon
5. Destroying Angels
6. Whispers That Burn in the Dark
7. The All Seeing Shadows
8. On Wings of Death We Burn the Sky
9. Call to the Beyond
10. Burnt by the Sacred Flame
zdj. materiały zespołu
