22.09.2025
Jeśli lubicie trzy ostatnie płyty Paradise Lost, to szybko wsiąknięcie w „Ascension”. Anglicy kontynuują kierunek, wyznaczony dziesięć lat temu. Już nie zaskakują, ale wciąż potrafią pisać niezłe piosenki; szczególnie, gdy Nick odstawia growling.