ZINE online

02.08.2024
Przed premierą „Brave Murder Day” Katatonia – mimo ledwie kilkuletniego stażu – jest zespołem po przejściach. Grupa rozpadła się w 1995 roku i ledwie parę miesięcy potem przystępuje do nagrania swojego drugiego albumu nieco poobijana, bez silnie zarysowanego pomysłu na dalsze ruchy. Właśnie dlatego to tak dobry album.
24.07.2024
Co zrobić, gdy stajesz się gwiazdą rocka? Gdy czujesz, że nic cię nie powstrzyma? Najlepiej iść za ciosem, by wspiąć się jeszcze wyżej i pokonać kolejne stopnie w rajdzie po sławę. Rzecz w tym, że na schodach czasami można się potknąć. Z pewnością do podobnego wniosku doszedł Ville Valo, kiedy HIM nagrywał „Deep Shadows and Brilliant Highlights” – album, który dał artyście do zrozumienia, że w rockowym raju nie zawsze świeci słońce.
19.07.2024
„Extreme Aggression” to zdecydowanie jeden z najważniejszych albumów Kreatora – decydujący w osiągnięciu statusu thrashowych megagwiazd. Po premierze tego krążka u Millego Petrozzy i spółki już nic nie było takie samo. Czy wyszło im to na dobre? Dowiecie się poniżej – w końcu 35 lat od premiery materiału sprzyja takim refleksjom.
10.07.2024
Nie ma co się krygować – wielkie przeprosiny metalowego świata z coraz słodszymi formami rocka gotyckiego to fakt. Nagle okazuje się, że młodzi artyści zakładający zespoły gothmetalowe odwołują się nie tyle do Paradise Lost i Type O Negative, co do HIM, a nawet Evanescence. Zetra to taki właśnie zespół – rozkochany w Vivie Zwei, a przy tym grający pod włos.
08.07.2024
„Severed Survival” to wymarzony debiut – opatrzony legendarną okładką (w obu wersjach), z rozpoznawalnym na kilometr brzmieniem, a jednocześnie fermentujący i młodzieńczo nieociosany. Bo mowa o świetnych, bardzo dobrze zagranych piosenkach, ale wrzuconych w ramy dopiero wykluwającego się stylu, który ostatecznie ukształtował się na następnym „Mental Funeral”. W tym roku pierwszy krążek Autopsy skończył 35 lat, dlatego poniżej opisujemy jego atuty, których jest przecież całe mnóstwo.
19.06.2024
Na początku lutego br. „Tempo of the Damned” stuknęło równe 20 lat. To istotna rocznica nie tylko dla Exodus, ale także dla thrash metalu w ogóle. Powracająca wtedy moda na nurt potrzebowała właśnie takiego albumu od kogoś zasłużonego ze starej gwardii, by już na dobre się rozpędzić. Rzecz jednak w tym, że droga prowadząca do tej płyty była usłana licznymi przeszkodami. Jak powstawał jeden z najważniejszych thrashowych materiałów XXI wieku? Sprawdźcie poniżej.