ZINE online

17.01.2024

Płyty, bez których nie byłbym sobą: Victor Kass (Eyes)

Wybory Victora oscylują od tych oczywistych, jak klasycy metalcore’a, po raczej zaskakujące (Taylor Swift, Bee Gees). Jednocześnie, jak rzadko kiedy, nasza ankieta uruchomiła w rozmówcy trip down memory lane, bo niemal każda wymieniona nazwa to inny moment życia, a co za tym idzie – inny zestaw wspomnień.

Czytaj całość

16.01.2024

“Nowy materiał jest najbardziej monumentalnie depresyjnym, jaki nagraliśmy” – wywiad z Domem Złym

Może krzyżówka post-black metalu z crustem nie jest dziś najświeższa na świecie, ale w tym gorzkim i depresyjnym, a przy tym żarliwym podłożu Dom Zły realizuje się świetnie. Ich emocje są do bólu przekonujące, o czym przekona was “Ku pogrzebaniu serc” (premiera 1 lutego) i, miejmy nadzieję, poniższa rozmowa z Anią i Grzegorzem.

Czytaj całość

10.01.2024

Płyty, bez których nie byłbym sobą: Wojciech Węgrzyn (Skøv)

U Wojtka Węgrzyna ze Skøv nie ma co narzekać na nudę, jeśli chodzi o muzyczny rollercoaster. Chopin, Mrozu, Machine Gun Kelly i inni? Tak jest, istna karuzela. O to właśnie chodzi.

Czytaj całość

08.01.2024

“Spuszczam wszelkie reguły w kiblu” – wywiad z Autopsy

Fajnie jest być Chrisem Reifertem. Grasz w jednym z bardziej zasłużonych deathmetalowych składów – i to takim, który nie traci formy – podchodzisz do życia na mocnym luzie i generalnie jesteś z siebie zadowolony. Prawda, że pięknie? Przekonajcie się o tym, czytając naszą poniższą rozmowę, której pretekstem była premiera najnowszego albumu Autopsy, “Ashes, Organs, Blood and Crypts”.

Czytaj całość

03.01.2024

“Nowa płyta to coś jak black metal powstały przypadkiem w latach 70.” – wywiad z Malokarpatan

Czwarty duży album Malokarpatan, czyli “Vertumnus Caesar”, to – przynajmniej w teorii – powrót do prostej, metalowej formy po lekko eksperymentalnym poprzedniku. Ale czy na pewno? I dlaczego na Słowacji nikt nie lubi heavy metalu? Na te i inne pytania odpowiada lider zespołu, Adam Sičák.

Czytaj całość

22.12.2023

Wij – „Przestwór”: Stonerowe światotwórstwo

Nawet najzagorzalszy przeciwnik Wija nie zarzuci mu babrania się w przeciętności albo grożącego przeciętnością braku ambicji. Wij od zawsze był “jakiś”, więc cały przekrój reakcji, jakie wywołał w słuchaczach “Przestwór”, teoretycznie można tłumaczyć skłonnością kapeli do wybierania nieszablonowych rozwiązań. O ile punktu zapalnego szuka się w samej płycie, a nie otoczce wokół niej.

Czytaj całość