ZINE online

20.10.2022
Katatonia już od wczesnych lat 90. pozostaje wierna depresyjnej ścieżce. Czas mija, styl ewoluuje, a oni wciąż swoje – dojmujący smutek, który przeżywa każdy z nas. Z tej okazji sprawdźcie pięć numerów szwedzkiej kapeli w sam raz na jesienne dni. Być może część z nich usłyszycie na koncercie w Stodole w 24 stycznia przyszłego roku!
20.10.2022
Dobór płyty na potrzeby tej rubryki nie należy do prostych. Okrągłe rocznice świętują tak znakomite płyty jak „Alive or Just Breathing” od Killswitch Engage, „Steal this album!” System of A Down, „Nihility” rodzimego Decapitated i cała masa mniej lub bardziej znaczących nagrań w obrębie nurtów takich jak melodyjny metal, hardcore i hybrydy. Powodem, dla którego wybraliśmy „Retoute to Remains” od szwedzkiego In Flames jest jego wyjątkowy, bo całkowicie dzielący słuchaczy charakter. Szósty album w dorobku pionierów brzmienia z Göteborga był pierwszym skrojonym pod amerykańską publiczność i nie ostatnim, który zyskał miano tego, który dzieli, aniżeli rządzi.
20.10.2022
Dostajecie czasem wysypki na samo hasło „metal progresywny”? Bo ja tak – co więcej, uważam, że to całkowicie fizjologiczna reakcja obronna organizmu, który broni się przed intruzem – generalnie nie ma się czym martwić. Vola jest jednym z nielicznych młodych zespołów, które starają się odwrócić ten trend i całkiem dobrze im idzie, a przynajmniej szło na poprzedniej płycie, bo ostatnia, zatytułowana „Witness”, spotkała się już z dość mieszanymi reakcjami słuchaczy. Co dalej? O tym rozmawiałem z perkusistą zespołu, Adamem Janzim.
20.10.2022
W “Ode to a Breakdown” Cédric Tofouti komunikuje, że utracił kontrolę i nie wie, dokąd zmierzać, a ta oraz podobne deklaracje w nowych piosenkach Hangman’s Chair brzmią wyjątkowo przekonująco. Francuzi po latach cyzelowania i dopieszczania stylu w końcu dogonili króliczka. Na “A Loner” grają we własnej lidzę i coś mi się wydaje, że trudno będzie ich strącić z tronu.
08.09.2022
W zeszłym roku po ośmiu latach ciszy wydawniczej Hypocrisy wróciło z “Worship” i trzeba przyznać, że warto było na nich poczekać. Pragniecie death metalu, w którym równie istotną rolę odgrywają blast-beaty i wyczucie melodii z gatunku tych pompatycznych? Dobrze trafiliście. W poniższej rozmowie Petera Tägtgren opowiada nam o tajemnicach, niestandardowym procesie twórczym i koszeniu trawy.