23.09.2025
Wydawałoby się, że nagrywając płyty z taką częstotliwością, a do tego z tak różnymi zespołami, Mat McNerney zaliczy w końcu większą lub mniejszą wpadkę. Debiutanckiego albumu Scorpion Milk, choć nie jest najwybitniejszym dziełem w dorobku Brytyjczyka, wpadką jednak nazwać nie można. Czy nowy projekt McNerney’a spełnił pokładane w nim nadzieje?